Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Czy jestem uzależniony? Czas na akceptację problemu
Akceptacja problemu alkoholowego nie przychodzi od razu. Najczęściej jest to proces długotrwały, który wymaga znacznego wysiłku zarówno ze strony osoby uzależnionej jak i terapeuty. Osoba posiadająca problem z alkoholem, przez długi czas będzie wypierała i negowała swoją chorobę.
Rozpoznanie uzależnienia od alkoholu
Rozpoznanie uzależnienia od alkoholu wcale nie jest proste. Formalne prawo do rozpoznania uzależnienia ma lekarz, pomimo iż osoby wokół alkoholika doskonale zdają sobie sprawę, że posiada on poważny problem z alkoholem. Jednak, to lekarz stawia diagnozę. Biorąc pod uwagę, że alkoholizm jest zaburzeniem psychicznym oraz zaburzeniem zachowania, diagnozę wystawiają przede wszystkim psychiatrzy, często przy udziale psychologów oraz specjalistów od psychoterapii. Dlaczego postawienie diagnozy nie zawsze jest łatwe? Ponieważ w niektórych przypadkach specjaliści opierają się na tym, co mówi sam pacjent – a jego spostrzeganie rzeczywistości może być w dużym stopniu odbiegające od rzeczywistości.
Uwaga! Odpowiednie rozpoznanie problemu pozwala na wyznaczenie najwłaściwszej terapii dla osoby uzależnionej. W zależności od tego, na jakim głębokim etapie uzależniania znajduje się alkoholik, może być mu zalecona inna forma leczenia. Jest to ważne również z innego powodu.
Rozpoznanie problemu przychodzi często bardzo późno
Niezwykle trudno przekonać osobę pijącą, aby zgłosiła się do lekarza, który postara się postawić diagnozę. Osoby uzależnione często nie są świadome, swojej choroby. Oczywiście, zdają sobie sprawę z tego, że zbyt dużo piją i że być może wpływa to niekorzystnie na ich zdrowie i kondycję, ale nie łączą tego faktu z chorobą. Dodatkowo są przekonane, że w każdej chwili mogą przestać pić. Im dłużej utrzymują się w takim przekonaniu, tym trudniejsza droga leczenia.
Nierzadko zdarza się również, że osoba uzależniona zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że alkohol zdominował jej życie, ale nie chce zgłosić się do terapeuty z prostego powodu: wie, że konsekwencją będzie odstawienie alkoholu. Osoby, dla których alkohol stanowi jedną z najważniejszych rzeczy w życiu, nie są gotowe na taki krok.
Osoby uzależnione nie podejmują leczenia także ze strachu przed konsekwencjami związanymi z zespołem odstawiennym. Wiedzą, że nie jest to przyjemne i wiąże się z wieloma dolegliwościami, np. napadami drgawek. Strach wzmagany jest również przez niewiedzę. Wiele osób – zarówno tych posiadających problem alkoholowy, jak i osób współuzależnionych – nie ma pojęcia o tym, jak wyglądają psychoterapie oraz inne formy leczenia choroby alkoholowej.
Jest wiele czynników, które znacznie opóźniają postawienie diagnozy oraz rozpoczęcie leczenia. Dopóki pacjent nie będzie chciał wsparcia, pomoc jest niezwykle ograniczona. Bardzo często w tym momencie sporą rolę odgrywają bliscy uzależnionego. Kto, jeśli nie rodzina ma posiadać największy wpływ na to, jak wygląda nasze życie. Alkoholik bardzo mocno będzie wypierał swój problem i wzbraniał się przed akceptacją swego stanu, a tym bardziej sam fakt podjęcia się leczenia. Konieczne w tym przypadku jest zastosowanie różnych technik psychologicznych, które zwiększają prawdopodobieństwa dotarcia do takiej osoby, a kolejno uświadomienia jej, że alkoholizm to nie jest wyimaginowany stan, który wmawiają mu wszyscy w około, a realny problem i choroba, z której należy wyjść jak najszybciej, póki to jeszcze możliwe.
Akceptacja problemu alkoholowego – od negacji po rozstanie z alkoholem
Aby zaakceptować problem alkoholowy, należy najpierw przyjąć do własnej świadomości, że w ogóle taki problem istnieje. Niestety, większość osób uzależnionych twierdzi, że alkoholizm ich nie dotyczy. Tłumaczą to sobie na wiele sposobów, mówiąc np. – nie stoczyłem się, pracuje, nie wylądowałem pod mostem. Po prostu od czasu do czasu, piję alkohol i zawsze mogę przestać. Jest to typowa faza negacji, nazywa inaczej fazą wyparcia. Często pod wpływem terapii, lub innych zdarzeń w życiu, alkoholik wstępuje w kolejną fazę – wahania. Dopuszcza do siebie myśl, że być może ma problem z alkoholem. Ta otwartość może zaprowadzić do fazy rozważania, w której osoba uzależniona, na podstawie obserwacji zauważa, że jest podobna do osób przyznających się do alkoholizmu. Faza potwierdzenia pozwala na jasne postawienie sprawy – tak, jestem alkoholikiem i muszę nauczyć się żyć w trzeźwości. Jest to niezwykle trudny etap dla alkoholika i wymaga od niego wiele wysiłku emocjonalnego – należy o tym pamiętać. Kolejne dwie fazy to faza afirmacji oraz faza rozstania. Faza afirmacji pozwala mówić osobie uzależnionej o swoim problemie i cieszyć się z poczynionych postępów. Z kolei faza rozstania to zrozumienie, że z chorobą alkoholową można normalnie żyć, że można zapanować nad nałogiem i nie musi on kierować życiem uzależnionego.
Należy pamiętać, że od rozpoznania problemu do jego akceptacji, jest bardzo długa droga. Często jest wyboista, nie każdy radzi sobie z jej przejściem za pierwszym razem. Niektórzy zbaczają wybierając alkohol lub drogę na skróty. Zawsze jednak warto próbować od nowa walczyć o swoje życie bez nałogów, o swoje szczęście, zdrowie i życie. W końcu jest naprawdę wiele możliwości, jeżeli chodzi o skuteczną walkę z nałogiem. Istnieją liczne terapie, grupy wsparcia, a także rozwiązania farmakologiczne, które być może nie są bezpośrednim środkiem, który pozwoli na całkowite wyleczenie, natomiast są w stanie wspomóc alkoholika. Szczególnie, jeśli przejawia on spore zaangażowanie w walce z nałogiem, a także szczerą chęć odzyskania swojego dawnego życia.
Alkoholizm, czyli problem globalny
Szereg analiz i wyników badań potwierdza, że alkoholizm jest problemem, który dotyczy bardzo szerokiego grona. W Polsce, mówimy o przeszło 2,5 milionach osobach, które nadużywają alkoholu. Co więcej, od 3 do 4 milionów osób żyje w rodzinach, w których występuje problem z alkoholem, a spora część ze wspomnianej liczby to dzieci.
Już tylko te dane dowodzą, że należy problem ten traktować maksymalnie poważnie, a każde, nawet te najmniejsze symptomy powinny być konsultowane. Bagatelizowanie ich nigdy nie prowadzi do niczego dobrego, ponieważ jak już wyżej wspomniano, najłatwiej jest sobie poradzić we wczesnych fazach, a im głębiej, tym po prostu jest trudniej.